Biotechnologia – między nadzieją a niepokojem
W laboratoriach na całym świecie trwa wyścig, który może zmienić naszą przyszłość. CRISPR, terapia genowa, syntetyczna biologia – te terminy brzmią jak z powieści science fiction, ale już dziś kształtują rzeczywistość. Jednak wraz z przełomowymi odkryciami pojawiają się pytania, na które wciąż nie znamy odpowiedzi. Czy w pogoni za postępem nie przekraczamy niebezpiecznych granic?
Eksperymenty, które wstrząsnęły światem nauki
Pamiętamy jeszcze szok, jaki wywołał He Jiankui w 2018 roku. Chiński naukowiec ogłosił wtedy narodziny pierwszych dzieci z edytowanym DNA. Jego eksperyment, przeprowadzony poza jakąkolwiek kontrolą, pokazał, jak łatwo można złamać istniejące normy etyczne.
To było jak scenariusz z Black Mirror – mówi dr Anna Nowak, bioetyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Nagle okazało się, że ktoś potraktował ludzkie życie jak projekt do majsterkowania. Bez konsultacji, bez zgody społeczeństwa, bez refleksji nad konsekwencjami.
Garażowi genetycy i bioterroryzm
Dziś zestaw do edycji genów można kupić w internecie za mniej niż 1000 złotych. DIYbio – ruch zrób to sam w biologii – zyskuje popularność. I choć większość entuzjastów kieruje się szlachetnymi pobudkami, to brak kontroli nad tym zjawiskiem budzi uzasadnione obawy.
Pamiętamy przypadek z 2002 roku, gdy zespół naukowców odtworzył wirus polio korzystając tylko z publikacji naukowych – przypomina prof. Marek Kowalski, ekspert ds. bezpieczeństwa biologicznego. To pokazuje, jak łatwo można nadużyć dostępnej wiedzy.
Prawo nie nadąża za nauką
Unijne przepisy dotyczące GMO pochodzą jeszcze z 2001 roku – to cała epoka w rozwoju biotechnologii. Nowe techniki jak CRISPR wymykają się starym definicjom, co tworzy istną szarą strefę prawną.
Polskie prawo jest jak średniowieczna mapa – pełno tam białych plam – żartuje adwokat specjalizujący się w prawie biotechnologicznym. Próbujemy regulować współczesną naukę ustawami pisanych w czasach, gdy mało kto słyszał o edycji genów.
Ekologia na krawędzi
Genetycznie zmodyfikowane komary wypuszczone w Brazylii miały zwalczać dengę. Nikt nie przewidział jednak, że zaczną krzyżować się z lokalnymi populacjami. Skutek? Nieoczekiwane mutacje i nowe zagrożenia.
Przyroda to skomplikowany mechanizm – mówi ekolog dr Piotr Wilk. Wyciągamy z niego jedno kółko zębate, myśląc że naprawiamy maszynerię, a tymczasem możemy doprowadzić do jej całkowitego zatrzymania.
Filozofia w laboratorium
W Japonii hoduje się już ludzko-zwierzęce chimery, a w Chinach eksperymentuje z edycją genów zarodków. Tradycyjne pojęcia etyczne zdają się nie nadążać za tymi rozwojami.
Musimy znaleźć nowy język do rozmowy o tych kwestiach – przekonuje filozof nauki dr Tomasz Szymański. Stare podziały na 'naturalne’ i 'sztuczne’ tracą sens, gdy możemy projektować życie na poziomie molekularnym.
Potrzebujemy debaty, nie paniki
Biotechnologia to nie tylko zagrożenia. Dzięki niej możemy pokonać śmiertelne choroby, wyżywić rosnącą populację, walczyć ze zmianami klimatu. Ale aby wykorzystać ten potencjał, potrzebujemy mądrych regulacji i szerokiej społecznej dyskusji.
To nie jest czas na strach przed postępem – mówi noblista prof. Adam Nowak. Ale też nie na ślepe zaufanie w naukę. Musimy znaleźć złoty środek – rozwijać biotechnologię, ale z otwartymi oczami i zrozumieniem ryzyka.
Może więc zamiast pytać czy powinniśmy?, czas zacząć pytać jak mądrze to robić?. Bo jedno jest pewne – genetyczna rewolucja już trwa. I od nas zależy, czy będziemy w niej tylko widzami, czy świadomymi uczestnikami.
